dziecko wysoko wrażliwe w szkole
W Czytalisku znajdziesz: Dziecko wysoko wrażliwe. Jak je mądrze wychować i wspierać, autor: Urszula Sołtys-Para, wydawnictwo: Sensus. Produkt dostepny w formacie: Książka, ebook, audiobook. Pobierz i przeczytaj darmowy fragment.
Wysoko wrażliwe dzieci, kiedy są poddane zbyt dużej ilości bodźców, mogą prezentować zachowania podobne do zaburzeń ze spektrum autyzmu, zaburzeniami integracji sensorycznej, nadpobudliwości czy zaburzeń koncentracji. Podobne, co oznacza, że czasami wysoka wrażliwość mylona jest z zaburzeniem. Nie każde wysoko wrażliwe dziecko
Mimo, że nasuwa się nam pojęcie introwertyk, około 30% z tej grupy to ekstrawertycy. Do tej pory, badacze temperamentu używali takich określeń , jak : bojaźliwość, zatrzymanie się przed wejściem w nowe sytuacje czyli powolne i przemyślane decyzje. Nie są to jednak cechy wskazujące na szczególnie wysoką wrażliwość.
Dr Carla Naumburg ma antidotum na negatywne uczucia i zachowania. Jak wspierać dzieci wysoko wrażliwe, nowa książka wydana w tym roku (2023-05) Doktor Agata Majewska jest terapeutką, która poznała zjawisko wysokiej wrażliwości poprzez sesje terapeutyczne z dziećmi i młodzieżą. Wyjaśnia czym jest wysoka wrażliwość i jak tę
Jak wspierać dzieci wysoko wrażliwe. Agata Majewska. 23,54 zł. Do koszyka. Jak wspierać dzieci wysoko wrażliwe. 31,90 zł. Do koszyka. Jak wspierać dzieci wysoko wrażliwe - Agata Majewska, w empik.com: 31,90 zł. Przeczytaj recenzję Jak wspierać dzieci wysoko wrażliwe.
2 Months Of Dating What To Expect. Osoba wysoce wrażliwa doświadcza świata inaczej niż inni. Ze względu na biologiczne różnice, z którymi się urodziła, jest bardziej świadoma pewnych odmienności, a także głęboko przetwarza informacje. Jak wspierać taką osobę, jeśli znajduje się w grupie uczniów o innym stopniu wrażliwości? Czy można ułatwić jej funkcjonowanie w klasie, by jej rozwój przebiegał prawidłowo? Kim jest osoba wysoko wrażliwa? Wysoko wrażliwa osoba (WWO) to termin stworzony do określenia grupy ludzi, których mózgi bardzo głęboko przetwarzają wszystkie informacje, w tym emocje, myśli i bodźce sensoryczne. To sprawia, że są bardziej wrażliwi, zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie, w porównaniu z innymi ludźmi. Osoba wysoko wrażliwa posiada cechę temperamentu, którą profesjonalnie określa się wrażliwością przetwarzania sensorycznego. Cecha ta opisuje zarówno pozytywne, jak i negatywne, międzyludzkie różnice we wrażliwości na środowisko. POLECAMY Samo pojęcie wysoko wrażliwej osoby zostało wprowadzone przez dr Elaine Aron (psycholożkę i autorkę książki Wysoko wrażliwi, wydanej w 1996 r.). Dzięki sukcesowi tej publikacji zostało ono spopularyzowane i coraz częściej używane jest przez osoby interesujące się własnym rozwojem. Warto pamiętać, że wysoka wrażliwość to cecha osobowości, a nie zaburzenie czy też choroba. Samo pojęcie nie jest jeszcze naukowo do końca określone. Według dr Elaine Aron szacuje się, że ok. 20% populacji rodzi się z wyższą wrażliwością na przetwarzanie sensoryczne. Oznacza to, że układ nerwowy takich osób przetwarza informacje bardziej szczegółowo, niż to występuje u innych. Tak dokładne przetwarzanie, mimo swoich plusów, może prowadzić do nadmiernej stymulacji. Wysoko wrażliwy uczeń Jest bardzo prawdopodobne, że w każdej z klas znajduje się kilka wysoko wrażliwych dzieci. Wysoka wrażliwość wiąże się zarówno z pozytywnymi cechami, jak i tymi, które mogą utrudniać ogólne funkcjonowanie. Dla części wysoko wrażliwych uczniów problemem jest ich wysoka wrażliwość na hałas, zwykle nieodłącznie związany z przebywaniem w tłumie dzieci. Także zdobywanie pewnych umiejętności społecznych zajmuje im trochę więcej czasu, co może skutkować przypisaniem im „łatki” nieśmiałych i wycofanych. Wiele wysoko wrażliwych osób reaguje emocjonalnie na wszelkie niesprawiedliwości, a także z trudnością dostosowuje się do zmian i bycia „pod presją”. Poprzez swoje przeczulenie na wszelkie bodźce, łatwo czują się przytłoczeni własnymi emocjami. Zrozumienie WWO może obudzić wrażliwość u innych osób, przebywających razem z nimi. Szkolenia nauczycieli na temat osób bardzo wrażliwych praktycznie jednak nie występują. Z pewnością jest to obszar, który wymaga większej uwagi systemu edukacji. Nieznajomość potrzeb i funkcjonowania WWO może prowadzić do stosowania kar lub niepotrzebnego etykietowania, czego można by łatwo uniknąć, gdyby nauczyciele stali się bardziej świadomi tego problemu i zaczęli stosować skuteczne strategie w swoich planach lekcji. Wielu z nauczycieli wskazuje, że wiedzieli, że niektórzy z ich uczniów są bardziej wrażliwi, ale nie byli w pełni zaznajomieni z pojęciem osób wysoko wrażliwych. Zapytani o to, jak dbają o swoich wrażliwych uczniów, często odpowiadali, że zwykle próbują bardziej zaangażować ich w zadania lub zadawać im otwarte pytania, jednak bez świadomości, czy to naprawdę jest najlepsze wsparcie. Niektórzy wspominają także, że brakuje dostępnych zasobów, a uczniowie, którzy gorzej radzą sobie z nauką, a także ci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi i niepełnosprawnościami, są zwykle postrzegani priorytetowo. Nauczycielom trudno było określić, jak zapewnić wysoko wrażliwym uczniom prawidłowe warunki rozwoju. Jest to kluczowy problem, gdyż w sytuacji, kiedy bardzo wrażliwi uczniowie znajdują się w sprzyjającym środowisku, osiągają lepsze oceny i wyższy poziom umiejętności społecznych (Baryła-Matejczuk, 2020). Znaki szczególne bardzo wrażliwych uczniów Uczeń wysoko wrażliwy może powoli odpowiadać na pytania, a także odpowiadać nietypową konstrukcją zdania. Bardzo łatwo nadmiernie się stymuluje i nie radzi sobie dobrze z terminowością lub presją czasu. Zdarza się też, że reaguje emocjonalnie i z trudnością przyjmuje krytykę. Warto, by nauczyciele uświadomili sobie te różnice na początku drogi edukacyjnej tych uczniów i zrozumieli, że dostrzeżenie tych znaków może pomóc w rozpoczęciu procesu ich identyfikacji. Częścią tego procesu powinno być również ostrożne określanie uczniów jako „nadwrażliwych” lub „zbyt delikatnych”, aby ich nie etykietować na starcie. Może to dotyczyć zwłaszcza chłopców, dla których bycie wrażliwym w społeczeństwach, w których oczekuje się, że mężczyźni będą twardzi i silni, jest bardzo trudne. Używanie negatywnych określeń przy nazywaniu zachowań, które odbiegają od tych rzekomych norm, może być szkodliwe dla ich rozwoju. Najważniejszym zadaniem w kontekście pracy z dziećmi wysoko wrażliwymi jest zapewnienie nauczycielom dostępu do zasobów i zwiększenie świadomości tego problemu – co z kolei może mieć duży wpływ na jakość nauczania i uczenia się. Dziecko wysoce wrażliwe jako wyzwanie dla edukacji Temat wrażliwości w literaturze psychologicznej opisywany jest na różne sposoby. Psychologia rozwojowa kładzie nacisk na wrażliwość dziecka przede wszystkim jako gotowość lub podatność na określone wpływy, których celem jest rozwinięcie pewnych funkcji lub doskonalenie pewnych umiejętności. W tym przypadku wrażliwość opisuje się w odniesieniu do interakcji z otoczeniem, na którą składają się cechy dziecka, zasoby środowiskowe, a także jakość relacji dziecka z otoczeniem (Brzezińska, 2003). Wysoka wrażliwość u dzieci może być odbierana przez rodziców i nauczycieli jako dysfunkcja lub deficyt. Dziecko, którego reakcje w dużej mierze różnią się od reakcji rówieśników, staje się problemem, a rodzice mogą martwić się o jego zdolność do radzenia sobie z rzeczywistością przedszkolną i szkolną. Warto, by wysoka wrażliwość była jednak postrzegana jako indywidualny zasób dziecka i jego potencjał. Niektórzy określają ją jako zaletę, której pojawienie się wymaga zapewnienia odpowiednich warunków podtrzymujących. Zalety i wady, które mogą wiązać się z wysoką wrażliwością Liczne badania wykazały, że sama wysoka wrażliwość nie jest zaburzeniem, jednak w niesprzyjających warunkach może wiązać się z licznymi trudnościami. Dzieci bardzo wrażliwe określane są jako reaktywne, łatwo podatne na stres, nieśmiałe, zahamowane w zachowaniu. Jednak w sprzyjającym środowisku dzieci wysoko wrażliwe radzą sobie lepiej niż ich rówieśnicy: osiągają lepsze stopnie w szkole, mają bardziej konstruktywne postawy moralne, wyższy poziom kompetencji społecznych, wyższy poziom samoregulacji i większe poczucie bezpieczeństwa. Szczególnie ważne jest środowisko, w którym się rozwijają. Wysoka wrażliwość stanowi o ogromnym potencjale i w warunkach wspierających będzie działać na korzyść dziecka, alternatywnie w warunkach szkodliwych zwróci się przeciwko niemu i będzie miała negatywny wpływ na jego funkcjonowanie. Bardzo wrażliwy i reaktywny układ nerwowy może w korzystnych warunkach wspierać rozwój kreatywności, intuicji i nieszablonowego myślenia. W niekorzystnych warunkach może ulec przeciążeniu i prowadzić do dezorganizacji, zmniejszając produktywność dziecka i obniżając jego samoocenę. Strategie ułatwiające pracę z dzieckiem wysoko wrażliwym Wiele metod terapeutycznych i rozwojowych, które polecane są dla dzieci wysoko wrażliwych, może przynieść korzyści także dzieciom nieposiadającym tej cechy. Jest to szczególnie istotna informacja dla nauczycieli pracujących z dużą grupą dzieci, gdy maleją szanse na indywidualne podejście do każdego z uczniów. Techniki medytacyjne i oddechowe doskonale sprawdzą się jako ćwiczenia pomiędzy kolejnymi zadaniami. Zatrzymanie się „w biegu” często jest trudne z uwagi na dużą liczbę zadań, jednak umiejętność wyciszenia się i skupienia na chwili „tu i teraz” przyniesie długofalowe korzyści. Edukacja na temat emocji, radzenia sobie z nimi i panowania nad własnym ciałem może być doskonałym punktem rozpoczęcia rozmowy na temat dojrzewania. Współpraca rodzica z nauczycielem Bardzo istotna jest współpraca nauczyciela z rodzicem. Większość bardzo wrażliwych osób dąży do perfekcjonizmu i wiele od siebie oczekuje. Rozmowy na ten temat z dzieckiem, zarówno w szkole, jak i w domu, mogą zdjąć część presji narzuconej sobie przez dziecko. Dzieci wysoko wrażliwe preferują nauczanie poprzez bezpośrednie instrukcje indywidualne. Nie lubią występować przed grupą. Rolą nauczyciela jest dostrzeżenie potrzeb dziecka, które dopiero przy prawidłowym wsparciu może osiągnąć szczyt swoich możliwości, zarówno edukacyjnych, jak i społecznych. Dzieci wysoko wrażliwe chętniej będą wykonywać prace grupowe w gronie znanych sobie osób (przyjaciół), niż nieznajomych. Ten aspekt jest dość newralgiczny, gdyż może powodować opór w nauczycielu, by mimo wszystko „popychać” ucznia w kierunku nieznanego. Istotne będą indywidualne podejście i świadomość konsekwencji danych wyborów. Niemniej ważną rolę odgrywają czynniki, do których zwykle nie przywiązuje się szczególnej wagi. Dużo kolorów w wystroju sali i zbyt duża ilość światła mogą wpływać na nadmierne przebodźcowanie i tym samym zmniejszenie zdolności do rozwoju dziecka wysoko wrażliwego. Rodzice dzieci wysoko wrażliwych mogą w szczególny sposób przyczynić się do wsparcia rozwoju swoich pociech, stając się niejako nauczycielami pedagogów swojego dziecka. Zwykle rodzic ma już określoną wiedzę i świadomość problemów, z jakimi może borykać się jego dziecko z uwagi na swoją wysoką wrażliwość. Z racji tego warto, by rodzic uświadamiał nauczyciela, jakie mogą być reakcje dziecka na poszczególne elementy, jak można wesprzeć dziecko, gdy czuje się przytłoczone ilością bodźców. Otwartość nauczyciela i chęć wysłuchania rodzica stanowią tutaj główne czynniki umożliwiające odnalezienie się dziecka w środowisku szkolnym. Jak wspierać wysoko wrażliwe dziecko? Nowe i nieznane sytuacje sprawiają, że WWO czuje się niekomfortowo. Zwykle osoby wysoko wrażliwe preferują powtarzalne, ustrukturyzowane lekcje, zasady i rytuały. W sytuacjach niejasnych, bez struktury, osoby WWO stają się nerwowe, pełne niepokoju i trudno im zachować wewnętrzną równowagę. Oczywiście, środowisko szkolne nie jest w stanie zapewnić idealnych warunków w tym aspekcie, gdyż nieprzewidziane sytuacje zdarzają się dość często, jednak wiedza na ten temat może pomóc nauczycielowi zareagować w odpowiedni sposób i okazać więcej zrozumienia, gdy dziecko poczuje się zagrożone. Wystarczy kilka słów w kierunku dziecka, które okazuje stres w nieznanej sytuacji, by pomóc mu uporać się z trudnymi dla niego emocjami. Dla dziecka wysoko wrażliwego bliskie relacje są bardzo ważne, jednak preferują małe grono przyjaciół. Większe grupy ludzi i duże przestrzenie (np. szkolny plac zabaw) są postrzegane przez nich negatywnie i z niechęcią biorą udział w zajęciach, które zmuszają je do interakcji z dużą liczbą osób. Także wszelkie konflikty ma... Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów Co zyskasz, kupując prenumeratę? 10 wydań magazynu "Głos Pedagogiczny" Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online Możliwość pobrania materiałów dodatkowych ...i wiele więcej! Sprawdź
Wysoka wrażliwość jest cechą wrodzoną, związaną z temperamentem, uwarunkowaną neurologiczne i powiązaną z większą pobudliwością komórek nerwowych. Dlatego wysoko wrażliwe dzieci przejawiają większą wrażliwość na bodźce fizyczne, emocjonalne i z wysoką wrażliwością potrzebują większego wsparcia od nauczyciela w trakcie zajęć lekcyjnych oraz w relacjach z rówieśnikami. Elaine Aron – autorka książki „Wysoko wrażliwe dziecko” daje wskazówki dla nauczycieli, radzi jak możemy wspomagać ucznia z wysoką wrażliwością. ` Po pierwsze powinniśmy spodziewać się, że w każdej klasie znajdzie się od 15 do 20% dzieci wysoko wrażliwych. Taki uczeń, zanim podejmie działanie, woli najpierw przyglądać się uważnie wszystkim subtelnościom danej sytuacji. W konsekwencji dzieci te bywają zamyślone, mają intuicję, są kreatywne, szanują uczucia innych, są świadome subtelnych wrażliwość sprawia też, że łatwiej jest te dzieci zranić, przytłoczyć, zawstydzić. Wolniej oswajają się z nowym otoczeniem i z nową sytuacją, np. ze zmianą nauczyciela. Możemy to mylnie odczytać jako wycofanie. Powinniśmy współpracować z rodzicami, którzy mogą naprowadzić nas na skuteczne strategie pracy z ich dziećmi. Poza tym rodzice w domu widzą bystre, towarzyskie dziecko a my w szkole ocenimy je zupełnie inaczej np. jako nieśmiałe, wycofane dziecko. Wybierajmy dla WWD zajęcia teatralne, plastyczne, pisemne, wybierajmy lektury, które dotyczą skomplikowanych zagadnień moralnych lub emocji. Dlatego że, WWD często mają umysły dorosłych, starajmy się angażować je np. w planowanie projektów klasowych, lub ze względu na ich dar do odczytywania intencji innych ludzi bądź sygnałów niewerbalnych, możemy zaangażować takie dzieci do pomocy uczniom obcego pochodzenia. Dzieci z WWD łatwiej ulegają przestymulowaniu, dlatego dbajmy o ich poziom pobudzenia, aby mogli pracować efektywnie. Opanowanie nadmiernego pobudzenia trwa co najmniej dwadzieścia minut, dlatego lepiej mu zapobiegać, ponieważ możemy doprowadzić do niechęci chodzenia do szkoły. Starajmy się wyczuć, kiedy dane dziecko jest gotowe na silniejszą mobilizację, a kiedy musimy się wycofać. Dopilnujmy by każde działanie było zakończone sukcesem i odpowiednią pochwałą. Jeśli takie dziecko będzie miało problem z zadawaniem pytać na forum klasy, możemy poprosić o napisanie pytania na kartce. Pozwólmy dziecku z WWD integrować się w klasie we własnym tempie. Przystosowywanie się do nowej sytuacji może trwać tygodniami, miesiącami, a nawet cały rok i spowodowane jest to ostrożnością, zachowawczością a nie strachem. Musimy być świadomi, że nasza uwaga, spojrzenie, może nasilić pobudzenie WWD. Możemy odwrócić wzrok mówiąc do ucznia, możemy naprowadzić go na prawidłową odpowiedź, możemy zasugerować np. „Być może chciałeś powiedzieć...” itp. Nie naciskajmy, jeśli dziecko nie chce odpowiedzieć na proste pytanie. Ja cierpliwie czekam od paru miesięcy, aż moja zdolna uczennica z WWD (tak myślę) odpowie „jestem” podczas sprawdzania obecności. Ostatnio usłyszałam cichutkie „jestem” i musiałam ukrywać swoją radość żeby jej nie zniechęcić. Mamy dbać, aby podczas sprawdzianów, dzieci były odprężone, ponieważ dzieci z WWD mają dużo informacji do przetworzenia i zbyt wysokie pobudzenie im w tym nie pomoże tyko zakłóci myślenie. Moje ostatnie doświadczenie z uczniem z WWD. Zadałam proste zadanie do uzupełnienia w zeszycie ćwiczeń, prowadziłam dzieci krok po kroku, następnie przeszłam po klasie sprawdzić efekty; Uczeń z WWD, miał prawidłowo napisane zdania tylko nie w miejscu do tego przeznaczonym. Dla niego najwidoczniej było zbyt dużo bodźców aby mógł dobrze się skoncentrować czyli otwarta książka, ćwiczenia i włączony ekran w klasie, dodatkowo bałagan kolegi na ławce. Informujmy dużo wcześniej o nadchodzących zmianach takich jak wycieczka, konkurs, apel. Dzięki temu dzieci te będą łatwiej adaptować się do nowej sytuacji i nie będą przysparzać komukolwiek problemów np. rodzicom w domu. Nie stosujmy surowych metod dyscyplinujących wobec WWD. Dzieci te z reguły dobrze pamiętają obowiązujące zasady i wystarczy im tylko łagodnie przypomnieć o nich. U niektórych, sama świadomość, że popełniły błąd wywoła łzy lub duże pobudzenie. Jeśli zareagujemy mocno na zachowanie takiego ucznia, on zapamięta naszą reakcję, ale nie nauczy się postępować prawidłowo. Postarajmy się by nasza sala lekcyjna była czysta, przewietrzona, pozbawiona zbędnych ozdób, jaskrawych kolorów. To wszystko wpływa na rozproszenia naszych uczniów, nie tylko z WWD. Pomagajmy w problemach społecznych. WWD mogą wolniej zawierać przyjaźnie i potrzebować w tym naszej pomocy. Dzieci te mogą stanowić cel żartownisiów lub dręczycieli, ponieważ łatwo jest je zdenerwować. „Jak wskazują najnowsze doniesienia na temat odrzucania, kpin i nękania, to na dorosłych spoczywa obowiązek stworzenia takiej atmosfery, w której pewne postawy zastępuje się akceptacją i szacunkiem dla innych ludzi.” jak napisała Elaine Aron w swojej Aron „Wysoko wrażliwe dziecko”John Philip Louis, Karen McDonald Louis „Potrzeby emocjonalne dziecka”
Wysoka wrażliwość to cecha, która dotyczy około 15-20% populacji. Z pojęciem wrażliwości wiąże się wiele uprzedzeń i krzywdzących etykiet, dlatego warto podjąć ten temat, rozszerzając stereotypowy zakres postrzegania tak zwanych „nadwrażliwców”. Często możemy spotkać się ze stwierdzeniami typu „z tym dzieckiem jest coś nie tak – jest zbyt dojrzałe, małomówne, ciche, wrażliwe, wycofane” – tak jakby było to coś wymagającego naprawy, korekty. Owszem, dzieci z wysoką wrażliwością mogą być większym wychowawczym wyzwaniem, ale jeśli nauczymy się szanować ich temperament, wzmacniać i wspierać ich potencjał, zobaczymy, że wysoka wrażliwość to wartość, która wiąże się z wielką empatią, kreatywnością, pasją, zaangażowaniem i intuicją. Czym jest wysoka wrażliwość i jak się przejawia? Wysoka wrażliwość jest cechą wrodzoną, związaną z temperamentem, neurologicznym uwarunkowaniem, wyższą pobudliwością komórek nerwowych. Możemy ją rozpatrywać na kilku płaszczyznach: – fizycznej – dziecko przejawia większą wrażliwość na tkaniny, zapachy, dźwięki, temperaturę, mocniej reaguje na głód czy ból niż inne dzieci, może być bardziej podatne na występowanie pokarmowych alergii; – emocjonalnej – dziecko z łatwością przejmuje nastroje innych osób, świetnie odczytuje niewerbalne przejawy emocji , intensywniej przeżywa emocje , szybko wpada w entuzjazm, szybko się zasmuca; – społecznej – dziecko nie lubi, gdy dużo dzieje się w jednym momencie, nie lubi nagłych zmian, nie lubi być w centrum uwagi, zwłaszcza gdy znajduje się wśród obcych ludzi. Dzieci wyjątkowo wrażliwe nie przepadają za głośnymi, zatłoczonymi miejscami, zbyt duża ilość bodźców sprawia, że stają się drażliwe, rozkojarzone, zmęczone. Nadmierna stymulacja stanowi wyzwanie dla ich wysoko pobudliwego układu nerwowego. Widzą i czują więcej, mają większą świadomością detali, subtelności w otoczeniu. Zauważają rzeczy, na które inni być może nie zwróciliby uwagi: za zimno, za gorąco, zbyt drapiąca, uwierająca koszulka, niewygodny materac, trudna do zaakceptowania mieszanka smaków w potrawie. Charakteryzują się także wysoką refleksyjnością, ostrożnością, lubią najpierw przemyśleć wszystkie dane, zanim podejmą działanie. Potrzebują też więcej czasu, żeby zaadoptować się do nowych warunków, w tym rzeczywistości szkolnej. A ponieważ wszystko przeżywają mocniej, mają większą empatię, mocniej dotyka ich bycie świadkiem cierpienia, niesprawiedliwości, wykluczenia. Mogą być bardziej wrażliwe na krytykę, długo i mocno przeżywać porażkę. Jak wspierać? – Przede wszystkim zaakceptuj i uszanuj to, że Twoje dziecko czy Twój uczeń jest osobą wysoko wrażliwą i nie jest to żadna wada! Zobacz w tym wartość i zaletę. Akceptuj i wspieraj je takie, jakim jest. Nie strofuj za bycie rozkojarzonym, bujającym w obłokach myślicielem. Zachęcanie dziecka do tego, żeby było bardziej śmiałe, twarde, rywalizacyjne, mniej przejmowało się wszystkim, co je spotyka, może przyczynić się do wyższego poziomu lęku i zaniżonej samooceny, poczucia, że nie może być akceptowane za to, kim jest. Jeśli dziecko o wyjątkowej wrażliwości nie spotka się ze zrozumieniem i wsparciem ze strony dorosłych, będzie bardziej podatne na depresję, lękliwość i nieśmiałość. Alexander Thomas i Stella Chess (Thomas, Chess, 1977) w swojej teorii temperamentu posługują się terminem „dobroci dopasowania”, czyli zgodności pomiędzy środowiskiem dziecka a jego temperamentem. Nawet jeśli masz poczucie, że dziecko przesadza, dramatyzuje – ono naprawdę może być na granicy wytrzymałości – uszanuj to, wysłuchaj. Zastanów się, jak możesz mu pomóc się wyciszyć. Nie namawiaj na siłę do aktywności, które powodują wysoki poziom pobudzenia i stresu, ale zachęcaj do aktywności, które dziecko lubi – np. nie przepada za gwarnymi imprezami urodzinowymi czy grą w piłkę, ale lubi spotkania w mniejszym gronie z osobami, które dobrze zna, uwielbia gimnastykę, bardzo dobrze się czuje, uczestnicząc w zajęciach kółka teatralnego. Pomóż dziecku cieszyć się z aktywności, które nie wymagają współzawodnictwa (np. czytanie, wspólne tańczenie, śpiewanie, gotowanie). Dziecko może być wyjątkowo zdolne, jeśli chodzi o gry wymagające strategicznego myślenia, kreatywności, wyłapywania nawet najbardziej subtelnych różnic (łamigłówki, warcaby, puzzle). Dzieci wysoko wrażliwe szybko przejawiają zainteresowanie kwestiami społecznymi, egzystencjalnymi, chcą poznać sens tego, co się dzieje dookoła , potrafią zasypywać pytaniami „dlaczego?”, „po co?”. Książki, gry, filmy edukacyjne – możesz podsuwać mu różne opcje! – Stwórz mu optymalne warunki do działania. Gdy dziecko potrzebuje więcej czasu na wykonanie polecenia – poganianie, popędzanie, okazywanie zniecierpliwienia, ocenianie tylko pogorszą sytuację, podnosząc poziom jego pobudzenia i stresu (w takim stanie nie ma warunków zarówno do działania, jak i efektywnej komunikacji). Nie naciskaj, ale też nie zniechęcaj do aktywności, cierpliwie wspieraj w stawianiu kroków, stawianiu czoła nowym sytuacjom. Dziecko wysoko wrażliwe może wypadać gorzej, kiedy znajduje się pod presją i gdy jest obserwowane – np. gdy wszyscy w klasie słuchają, jak udziela odpowiedzi – pomimo że doskonale zna odpowiedź na pytanie, doznaje silnego stresu i blokady, „czarnej dziury” w pamięci. Mając to na uwadze, postaraj się nie wyrywać znienacka do odpowiedzi na forum rodzinnym/klasowym. Pozwól mu zabierać głos, kiedy poczuje się do tego gotowe, bierz pod uwagę wypowiedzi pisemne, organizuj dyskusje w mniejszych grupach. – Rozmawiaj z nim na temat tego, czym jest wysoka wrażliwość i jak może wpływać na działanie. Wytłumacz, że ma zdolności i umiejętności, ale nowe okoliczności, stres, hałas, publiczność czy inne intensywne bądź długotrwałe bodźce mogą wpływać na nie obezwładniająco, przytłaczająco. Pokazuj mu też całe piękno, które wiąże się z byciem wrażliwcem. – Pomóż dziecku nazwać i wyrazić silne emocje, które mu towarzyszą – zabierz do cichego, spokojnego miejsca, pozwól w sposób bezpieczny wyrazić to, co przeżywa. Dziecko, które otrzymuje wsparcie emocjonalne, nie musi samotnie zmagać się z wysokim pobudzeniem, które mu towarzyszy i którego nie rozumie. Z czasem nauczy się radzić samodzielnie z silnymi emocjami . – Ucz dziecko, że ma prawo mówić „nie” (dzieci wysoko wrażliwe często mają silną potrzebę pomagania, zaspokajania potrzeb i zadowalania otoczenia). Jak pisze Elaine Aron, badaczka, która wprowadziła i opisała pojęcie „osoby wysoko wrażliwej” (Aron, 1996; 2002), dzieci wyjątkowo wrażliwe, to dzieci przyjacielskie, ciekawe, bystre, skrupulatne, entuzjastyczne, kreatywne, lubiące wyrażać się poprzez sztukę, obdarzone intuicją, bogatą wyobraźnią, empatyczne, i kontaktowe. Pod wpływem natłoku bodźców i stresu mogą być tymczasowo zdenerwowane i zaniepokojone. Jednak gdy otrzymują odpowiednie wsparcie, uczą się, że można sobie z tym wysokim pobudzeniem i silnymi emocjami radzić oraz wzrastają w poczuciu, że ich wrażliwość jest skarbem, czymś pięknym i wyjątkowym, a nie wadliwym czy wstydliwym. Literatura cytowana: Aron, E. N. (1996). The Higly Sensitive Person: How To Thrive When the World Overwhelms You. New York: Birch Lane Press. Aron, E. N. (2002). The Higly Sensitive Child: Helping Our Children Thrive When the World Overwhelms Them. New York: Broadway Books. Thomas, A., Chess, S. (1977). Temperament and development. New York: Brunner/Mazel.
Wiemy już, że w każdej klasie może pojawić się wysoko wrażliwy uczeń. Opiekowanie się nim i wspieranie jest dla niejednego nauczyciela wyzwaniem. Klasa szkolna może być dla wysoko wrażliwego ucznia środowiskiem uspokajającym, w którym będzie się uczyć we własnym tempie, rozwijając swoje talenty. Jak więc zorganizować taką naukę, aby wysoko wrażliwy uczeń był skoncentrowany i chłonął to, co dzieje się na lekcji? Kiedy wysoko wrażliwy uczeń ulega przestymulowaniu, spada u niego poziom koncentracji uwagi, niezbędnej do efektywnego uczenia się. Jak więc wysoka wrażliwość wpływa na zaburzenia koncentracji?„To wciąż duże wyzwanie dla naszego świata, by widzieć zasoby we wrażliwości, ale wzrost zainteresowania tą tematyką daje nadzieję, że część z nas zmierza we właściwą stronę.” E. Aron Wysoko wrażliwe dziecko a szkoła – część 1. czytaj tutaj. Wysoka wrażliwość a zaburzenia koncentracji Warto wiedzieć, że wysoko wrażliwe dzieci, kiedy muszą np. w szkole wyciszać (długo ignorować) rozpraszające ich bodźce, to potrafią to zrobić, ale wymaga to do nich sporych nakładów energii. Jeśli dystraktory słuchowe, wzrokowe, węchowe, ruchowe tak licznie i długo oddziaływają na dziecko, to może ono przejawiać zaburzenia w koncentracji uwagi. Łatwość przestymulowania sprawia, że pod koniec dnia szkolnego uczeń poczuje ogromne zmęczenie, ponieważ wkładał dużo więcej wysiłku niż jego rówieśnicy, by skupić się na lekcji, uważnie słuchać nauczyciela, ignorując rozpraszacze. Pod koniec hałaśliwego dnia w szkole wysoko wrażliwy uczeń może zachowywać się tak, jak dziecko nadmiernie pobudzone. Co może zrobić nauczyciel? Nauczyciel może przede wszystkim współpracować z rodzicami ucznia, którzy mogą się podzielić przydatnymi spostrzeżeniami na temat potrzeb swojego dziecka i tego, co je wspiera. Warto, aby nauczyciel uwzględnił rodziców jako ekspertów od dziecka, którzy znają je najlepiej. Ponadto może: Pozwolić mu posiedzieć w klasie lub innym odosobnionym miejscu (pod okiem nauczyciela), kiedy inni wychodzą na szkolny korytarz czy boisko – wysoko wrażliwi uczniowie źle znoszą hałas i zgiełk, szczególnie ten panujący podczas przerw. Jeśli jest to możliwe, warto wygospodarować w szkole tzw. ciche miejsce, gdzie wysoko wrażliwi uczniowie mogliby spędzać czas, np. czekając na kolejną lekcję. Pamiętajmy, że nie zawsze czytelnia czy biblioteka szkolna jest miejscem ciszy i spokoju. Nie przeciążać sali lekcyjnej bodźcami, np. kolorowymi plakatami czy porozwieszanymi rysunkami lub zorganizować na tyłach klasy taką przestrzeń, aby nic nie rozpraszało uwagi uczniów wrażliwych, gdy toczy się lekcja. Dobrze zorganizować przebieg zajęć, aby zniwelować chaos, np. poprowadzić lekcje według zasady 4U (więcej tutaj): Uruchomienie uwagi uczniów na lekcji. Ukierunkowanie – czyli powiedzieć, jaki jest cel, co będziemy robić, krótki plan. Utrzymanie uwagi ucznia – czyli jasne metody prowadzenia lekcji, bez nadmiernego przerzucania się na różne formy pracy czy materiały dydaktyczne. Ukończenie lekcji. Warto unikać zbyt szybkiego i głośnego mówienia, które w uszach ucznia wysoko wrażliwego może być odbierane jako krzyk, wprowadzać poczucie lęku i zagrożenia. Z wyprzedzeniem informować o planowanych wydarzeniach, np. wycieczkach tak, aby wysoko wrażliwy uczeń mógł się z tym oswoić i aby jego rodzice mieli czas, żeby z nim o tym porozmawiać. Warto pozwolić wysoko wrażliwemu uczniowi, aby integrował się z zespołem klasowym we własnym tempie. Dzieci te potrzebują więcej czasu na adaptację. Potrzebują najpierw poobserwować otoczenie i się z nim oswoić. Ważne, aby nauczyciel miał to na uwadze i traktował to jako normalny proces. W takich sytuacjach nie jest zasadne zachęcanie i poganianie ucznia. To dodaje tylko napięcia i spowalnia cały proces adaptacji. Jeśli zapraszamy wysoko wrażliwe dziecko do dyskusji klasowych czy ustnej odpowiedzi warto wiedzieć, że potrzebuje ono znacznie więcej czasu, aby się odezwać na forum. Dlatego że dzieci te dużo chętniej słuchają niż mówią. Dużo chętniej też obserwują niż włączają się w działania. Obserwacja to też skuteczna forma nauki, to też sposób na rozwój. Nie warto też nakłaniać dziecko do udziału w zajęciach grupowych, jeśli ono samo nie chce np. w takich aktywnościach, gdzie wymagana jest ekspozycja społeczna. Jednak z drugiej strony warto w trudnych dla ucznia sytuacjach stosować zasadę małych kroków tak, aby nie doprowadzać do całkowitej rezygnacji i poddania się. Np. kiedy uczeń ma kłopot z ekspozycją społeczna, to może najpierw poczyta tekst w parze, potem w kilkuosobowej grupie, a na koniec przy całej klasie. Doprowadzi to do mądrego równoważenia „naciskania i chronienia” ucznia. Nie warto stosować żadnych surowych metod dyscyplinujących, jak nagany, kary. Te dzieci doskonale zdają sobie sprawę z obowiązujących zasad i dużo lepsze jest łagodne przypomnienie im o tym i to na osobności. Bliskość i empatyczna komunikacja przyniosą dużo więcej pożytku. Podążać za tempem dziecka, które „powoli się rozgrzewa”. Nazywanie i odczytywanie tego, co się dzieje z dzieckiem, jego trudności czy dyskomfortu, np. Widzę, że jest Ci trudno. Widzę, że masz jakiś kłopot. Starszym dzieciom sprzyja wsparcie w postaci dorosłego mentora-tutora (tutoring szkolny). Wiele z nich dość wcześnie jest gotowych, aby w niektórych obszarach pracować na poziomie osoby dorosłej. Wzmacnia to samoocenę. Z uwagi na to, że grupa wysoko wrażliwych dzieci nie jest jednorodna, a wysoka wrażliwość ma różne oblicza warto, aby nauczyciel, kiedy dowie się, że ma w klasie wysoko wrażliwe dziecko, odpowiedział sobie na kilka pytań: Kim tak naprawdę jest mój wysoko wrażliwy uczeń? Co lubi, a czego nie lubi? Co jest jego mocną stroną i co warto wspierać? Co jest jego kłopotem, trudnością i jakiego potrzebuje wsparcia? Czego się boi? Co sprawia mu radość, przyjemność? Kiedy i w jakich sytuacjach odczuwa zakłopotanie, napięcie, dyskomfort? Kiedy i w jakich sytuacjach jest z siebie zadowolony, dumny? Pamiętajmy, że nieocenioną skarbnicą wiedzy o dziecku są jego rodzice. Zaprośmy ich do dialogu, poprośmy o podpowiedź, jak wspierać ich wysoko wrażliwe dziecko. Co szkoła, co nauczyciel może dla niego zrobić, aby czuło się w niej dobrze i lubiło do niej przychodzić. Ważne jest, aby nauczyciel postrzegał wysoką wrażliwość jako zasób swojego ucznia, a nie jego słabość. Dzieci te mają wiele zdolności, dostrzegają i unikają błędów, są sumienne, kreatywne, myślą nieliniowo, niestandardowo i wiele innych. To, czy te zdolności wysoko wrażliwego ucznia będą mogły się rozwijać, zależy od tego, na ile środowiska szkolne będą wrażliwe na ich potrzeby. Warto wspierać te dzieci z takim osobistym przekonaniem, że każde dziecko, również to wysoko wrażliwe stara się robić to, co robi, najlepiej jak potrafi. Gdyby potrafiło lepiej, to by robiło. Literatura:Elaine Aron. Wysoko wrażliwe dziecko. Wydawnictwo GWP. Sopot 2017. Thomas Boyce. Dziecko orchidea czy mlecz. Wydawnictwo Czarna Owca. Warszawa 2019. Marzena Jasińska Trener, dyplomowany coach, doradca rodzinny. Od lat wspiera rodziców w konsultacjach indywidualnych oraz warsztatach psychoedukacyjnych. Swoją pracę opiera na filozofii Jespera Juula, założeniach Rodzicielstwa Bliskości oraz Porozumienia Bez Przemocy. Specjalizuje się w zakresie neurodydaktyki oraz uczenia się uczniów. Ekspert rozwoju osobistego, komunikacji, negocjacji. W swojej pracy zajmuje się także tematyką mediacji szkolnych, procesów grupowych, zarządzania zmianą w organizacji i zarządzania zespołem. Prywatnie mama dwóch dorosłych synów.
Do napisania tego tekstu skłoniły mnie doświadczenia ostatnich tygodni, w których bardzo często słyszałam pytanie: Jak wspierać wysoko wrażliwe dziecko w przedszkolu? Pytanie to padało na kursie o adaptacji, na konsultacjach w Bliskim Miejscu i mimo iż często się powtarzało, dotyczyło unikalnych doświadczeń rodzin, które spotkałam na swojej zawodowej drodze. Dla wielu z nich ten przedszkolny start był trudny, dla niektórych zaskakujący, niewątpliwie jednak dla wszystkich pełen znaków zapytania. Jeśli jesteście rodzicami wrażliwych dzieci, to prawdopodobnie znacie ten stan „znaków zapytania”, które pojawiają się przed nowym, nieznanym, niepewnym w życiu Waszych dzieci. Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami moimi doświadczeniami z kilkunastu lat pracy w przedszkolach i strategiami, które mogą być wspierające w przedszkolnej codzienności wrażliwych dzieci. Zanim jednak przejdę do konkretów, kilka słów wstępu. Wysoko wrażliwe dziecko? O wysokiej wrażliwości napisano już dużo. Ja odsyłam Was do publikacji Elaine Aron – tej o dorosłych i tej o dzieciach. Polecę Wam też mój tekst o wrażliwych dzieciach w wydaniu specjalnym magazynu Dziecko oraz tutaj na blogu. Cokolwiek przeczytacie, prawdopodobnie poczujecie ulgę, zrozumienie, poczucie przynależności, być może wspólnotę – że nie tylko Wy, nie tylko Wasze dziecko. Cokolwiek przeczytacie, nie zapominajcie jednak, że to nadal Wy, nadal Wasze dziecko, jedyne, niepowtarzalne, będące kimś znacznie więcej niż wysoka wrażliwość, która czasem może stać się uwierającą etykietką. To, do czego ja chciałabym Was zaprosić w myśleniu o wrażliwych dzieciach, to wsparcie, które możecie im dać i zasoby, które możecie w owej wrażliwości dostrzec. Przesiewajcie jednak moje myśli przez filtr potrzeb Waszych i Waszego dziecka. Przez Wasze zasoby, możliwości, moment życia, w którym jako rodzina jesteście. Niech więc nie będą to dla Was przepisy, ale worek z którego można brać albo i nie. Wsparcie, a nie wytyczne. Wysoko wrażliwe dziecko w przedszkolu – zacznijmy od informacji Prawdopodobnie, skoro czytacie ten tekst, macie wrażliwe dziecko/dzieci. Być może sami też jesteście wrażliwi i „wiecie jak to jest” a być może dodatkowo „nie chcecie patrzeć na dziecko przez swój pryzmat”. Przybliżam Wam te cytowane zdania, bo słyszałam je już wiele razy i wiem, jak bardzo są ważne dla myślenia o wspieraniu wrażliwych dzieci. Ten kawałek wspólnoty, ale też indywidualności, pozwala widzieć zasoby i wyzwania, które mogą stanąć na edukacyjnej drodze Waszych dzieci. Wy już prawdopodobnie wiecie, że są wrażliwe i że czasem potrzebują więcej, czasem mniej, czasem inaczej. Że mogą ponosić większy koszt codziennych wyzwań i dłużej schodzić z napięcia. Ta wiedza jest unikalna i wręcz ekspercka i warto ją wykorzystać. Jak? Jeśli Wasze dziecko rozpoczyna przygodę z przedszkolem/szkołą, dobrze jest zacząć od rozmowy z nauczycielem/nauczycielami/wychowawcą. Taka rozmowa z poziomu spotkania, a nie oczekiwań albo tłumaczenia się, może być ważnym krokiem dla myślenia o wsparciu dziecka. Pisząc o spotkaniu mam na myśli nie tylko sam jego fakt, ale też atmosferę, w której ja jako rodzic (ekspert od mojego dziecka) przychodzę do pani/pana (eksperta od dzieci). Przychodzę i dzielę się tym, co wiem o moim dziecku i zastanawiamy się RAZEM, co je wesprze, a co niekoniecznie. Czym się dzielić? – pytają często rodzice. Tym, jak widzicie zasoby Waszego dziecka i jego potrzeby. Tym, co wiecie, że pomaga mu w nowych sytuacjach, a co utrudnia wejście w nieznane. Tym, jak lubi wchodzić w kontakt, a jak niekoniecznie. Tym, co je przeciąża, a co reguluje. Jeśli wyjdziemy z punktu „spotkajmy się”, dzieląc się tym, co wiemy o naszym dziecku, mamy szansę też wspólnie się zastanowić: Co może mu pomóc? Co jest dostępne w danej placówce, a co nie? Jak możemy wspólnie regulować poziom wyzwań i zasobów dziecka? Czy w ogóle coś mówić? – to też bardzo częste pytanie. Rodzice boją się stygmatyzacji, łatek, uprzedzeń. Słyszę i rozumiem te obawy, coraz więcej mam jednak doświadczeń, w których rodzice mówią mi, że było warto. Odważyli się i że poczuli, że robią coś ważnego dla dziecka. Oczywiście w takiej rozmowie to nie tylko rodzic siada do stołu, ale też kadra, od której nastawienia, zasobów i możliwości wiele zależy. Ufam jednak i coraz częściej doświadczam, że w atmosferze spotkania, naprawdę można się usłyszeć, a przede wszystkim usłyszeć dziecko. Tu didaskalia – atmosfera spotkania to nie jest to, że przynoszę nauczycielowi książkę o wysoko wrażliwych dzieciach. To mu raczej nie pomoże, a dociśnie do (i tak wypchanego oczekiwaniami i obowiązkami) planu. Zachęcam więc Was do opowiadania o swoim dziecku, a nie o „nazwie”. Wysoko wrażliwe dziecko – przedszkolne wyzwania Zapewne jeśli jesteś rodzicem wrażliwego dziecka, wiesz, że jedną z cech wrażliwości wg Aron jest głębokie przetwarzanie i związana z nim skłonność do przeciążania się. Mówiąc w wieeelkim uproszczeniu, ja lubię nazywać układy nerwowe wrażliwych dzieci jako czułe i troskliwe. To wielkie uproszczenie chciałabym na rodzicielskie potrzeby zobrazować tak: Czuły układ nerwowy bardzo wiele z przedszkolnych bodźców i informacji będzie traktował jako ważne. Czułość będzie więc jego wyłapywaniem, czujnością. Ważne, ważne, ważne. Rodzice dużo mówią o przedszkolu – ważne. Tacie drżą ręce przy zapinaniu mojej bluzy – ważne. Mama mnie mocno przytula – ważne. Pod przedszkolem są kamienie na parkingu – ważne. Drzwi do przedszkola skrzypią – ważne. Po wejściu ktoś nas zagaduje – ważne. Inne dzieci płaczą – ważne. Pachnie owsianką – ważne. Ja nie lubię owsianki – ważne. itd itd. Czułość w akcji, więc pora na troskliwość. Zadbaj o siebie, mamy za dużo, przeciążenie systemu, to pewnie przez tę czułość. Emocje, lęk, złość, niepewność, wtulenie w tatę, schowanie się za mamą, zniechęcona mina. To ja, Twój troskliwy układ nerwowy, masz za dużo, więc włączam alarm troski. Nie dźwigamy! Co to oznacza w praktyce? Świadomość tej czułości i troski może nam podpowiedzieć kilka strategii. Dzieci wrażliwe mogą szybciej i łatwiej się przeciążać – to jest fakt. To, co możemy zrobić to, uwzględniając nasze dorosłe znaczenie w regulacji dziecięcych emocji, zastanowić się – czy i ile z tych przeciążeń możemy dziecku odjąć, ile wziąć na siebie, gdzie je naładować i dodać im procentów do ich wewnętrznej baterii? Oczywiście w codzienności nie da się odjąć dzieciom wszystkich bodźców, nie przytulać, bo poczują nasze walące serce, albo nie wchodzić, bo pachnie owsianką. Można jednak być czułym (nie czujnym) i obserwować czy poziom przeciążenia, jest jeszcze w zakresie ich regulacji, czy jest już taki, że można je w tym wesprzeć. Czuły a nie czujny to rodzic trochę za dzieckiem, trochę obok, a nie wybiegający przed szereg. Czuły, czyli uważny na to, co jest jeszcze troską o dziecko, a co jego własnym napięciem i wzmożoną czujnością. Żeby nie napisać tutaj książki, spróbuję streścić w kilku punktach moje obserwacje dotyczące wyzwań, które stawia przed wrażliwymi dziećmi przedszkole. Zapewne jest ich więcej, zapewne części z nich doświadczają dzieci w ogóle, ja jednak skupię się na tych, które obserwuję najczęściej. Wrócę przy tym do myśli, żeby nałożyć na to wszystko filtr indywidualności, pamiętając, że wysoka wrażliwość to kawałek Waszych dzieci, nie całość. Jeśli dziecko jest wrażliwe, warto pamiętać, że: może potrzebować dużo regulacji przez ciało, czyli bliskości, spacerów, ładowania akumulatorów biologicznych, czasem nawet śniadaniem, które lubi, choćby to miała być biała kajzerka z dżemem, a nie coś super-hiper-zdrowego-i-eko, ta regulacja przez ciało może być w jego przypadku bardziej wspierająca niż rozmowy o przedszkolu albo emocjach – więcej o tym tutaj, jeśli jednak potrzebuje rozmów, to niech będzie to jego potrzeba, a nie moja, mając na uwadze ogrom WAŻNYCH (informacji/bodźców) dla jego układu nerwowego, część spraw mogę wziąć na siebie – może np. nie potrzebować teraz pamiętać o tym, jaki ma znaczek, jak się nazywa jego grupa, jak ma na imię pani itd. znowu mając na uwadze ogrom WAŻNYCH, których doświadcza w związku z przedszkolem, ja dorosły mogę sprawdzić, ile WAŻNYCH potrzebuje poza przedszkolem, ile dam mu mniej ważnych, ale regenerujących, np. leżenia razem na kanapie, zamiast wizyty na tłocznym placu zabaw, mając na uwadze TROSKĘ mogę spróbować pamiętać, że okres zmian to okres łagodności, a nie wychowywania. U dziecka dużo się dzieje, może więc nie być wzorem komunikacji z rodzicem, współpracy, energii i radości. Jego system może się troszczyć tak, że całość zasobów pójdzie na przetrwanie, a nie współpracę, nie będzie to więc czas „wychowywania”, ale zrozumienie i wsparcia. Z dalszych konkretów warto pamiętać, że wrażliwe dzieci mogą: potrzebować być w przedszkolu krócej, żeby się nie przeciążać nadmiarem (krócej czasem oznacza krócej danego dnia albo całościowo w skali tygodnia). przychodzić, kiedy na sali jest jeszcze mniej dzieci, przychodzić, kiedy jest zorganizowana aktywność (nie trzeba brać na siebie ciężaru „nie wiem co robić”), czasem przychodzić, kiedy jest swobodna aktywność, bo wzięcie pod uwagę czyjegoś planu jest jeszcze niedostępne z racji stresu rozstania (tutaj już wiedza o danym dziecku ma ogromne znaczenie), wchodzić w kontakt po swojemu, mieć prawo do niewchodzenia w kontakt, jeśli nie są gotowe, czasem mogą nie mieć ochoty na nas patrzeć, jak odchodzimy, bo to dla nich za dużo mieć swój obiad, zupę, coś do jedzenia (za zgodą przedszkola), jeśli jedzenie przedszkolne jest jeszcze poza zasięgiem, a znane domowe pomaga w regulacji ciała (czyli w unikaniu sytuacji – jestem głodny – ważne, a dużo ważnych = przeciążenie) potrzebować miejsca/możliwości do regulacji w ciągu dnia, np. w sali obok, w namiocie, w kąciku z książkami, w kąciku sensorycznym, podczas odpoczynku, potrzebować czasu, na kolejne kroki, a tymczasem robić tyle, na ile wystarcza zasobów. To może nie być jeszcze jego czas na przyjaźnie, korzystanie z agnielskiego i naukę piosenek. Możliwe, że ma zasoby tylko na bycie w dużej ilości WAŻNYCH, a w ramach TROSKI jego aktywności nie jest teraz nakierowana na wielkie odkrycia i rozwojowe rewolucje. itd. itd. Wysoko wrażliwy – przejście ze stanu w stan To jest dla mnie bardzo ważne i bardzo chcę o tym napisać. Moje obserwacje i doświadczenie pokazują, że jednym z wielu wyzwań dla wrażliwych dzieci jest przejście ze stanu w stan. Ma to po części związek z ich układem nerwowym, a w praktyce z czasem, który jest im potrzebny na adaptację do nowej sytuacji. To przejście ze stanu w stan jest w przedszkolu szczególnie widoczne w trzech momentach/sytuacjach: rozstanie z rodzicem – przejście ze stanu „z” do stanu „bez” bywa, szczególnie w okresie adaptacji, jednym z największych wyzwań. O samym rozstaniu napisałam tu i tu, w tym tekście chcę podpowiedzieć Wam konkretną strategię jaką jest łącznik, pośrednik między tymi stanami. Czasami będzie nim maskotka, ale zwykle dzieci wspiera coś, co wiąże się z rodzicami. Może to być serduszko narysowane długopisem (oczywiście w miejscu, w którym się nie zmyje), może to być buziak złapany w pięść i schowany do kieszeni, bilet z torebki mamy, szalik taty. Pomocne bywają też czytane wcześniej książki np. „Kuku i historia pępka”, które pokazują dzieciom perspektywę tego, że nawet jak nie są z nami, to jesteśmy razem myślami. W rozstaniu jest jeszcze jeden element zmiany stanów – przejście od rodzica do nauczyciela. To temat rzeka, ale moje obserwacje pokazują, że część dzieci potrzebuje czasu, żeby wejść w kontakt nawet z osobą, którą już długo znają (bo trudność ta często nie dotyczy to tylko adaptacji). Czasem jednak potrzebują też łącznika, który wyśle nauczyciel – zauważy, że już są gotowe być w kontakcie (również z innymi dziećmi), ale jeszcze nie mają pomysłu jak w niego wejść. Minął więc już moment „potrzebuję czasu”, jest gotowość na dalszy krok, ale brakuje dziecku na niego strategii. I tu uważny nauczyciel będzie ogromnym wsparciem zmiany planów/otoczenia/osób/aktywności – to już działka, na którą rodzice nie mają większego wpływu, ale nauczyciele już tak. Sięgnijmy po konkrety – przykładowo: zbyt szybka zmiana aktywności wywołana np. dzwonkiem, może być trudna dla wrażliwego dziecka, bo ono nie przejdzie tak szybko ze stanu „bawimy się” w stan „wychodzimy na dwór”. Może więc potrzebować informacji wcześniej, żeby się przygotować, łagodniejszego, płynnego sygnału (piosenki a nie dzwonka), obecności dorosłego itp. Inny typ zmiany, ten dotyczący nauczycieli bywa trudny np. podczas rozstania, kiedy dziecko adaptowało się tydzień i zna już rozstania przy nauczycielce A, a od poniedziałku poranną zmianę ma nauczycielka B. Może być tak, że będzie się to dla niego wiązało z trudem i potrzebą nowej adaptacji i warto mieć to na uwadze. wyjście z przedszkola – tu mogłabym napisać esej. Znam wielu rodziców, którzy myślą, że tylko ich dzieci „tak wychodzą”. Rozregulowane na różne sposoby – czasem w stronę szaleństwa, „głupawki” i braku współpracy, czasem w stronę braku tejże współpracy wzbogaconej złością, niechęcią, rozdrażnieniem. To i to może znowu potrzebować czasu i regulacji przez ciało a nie wychowywania, np. dłuższego spaceru do samochodu bez przypytywania, co było w przedszkolu albo kanapki, wody, łagodnego tonu głosu itp. Pamiętajcie, że po całym dniu (a nawet kilku godzinach) w przedszkolu dzieci często są w przetrwaniu, a nie w uczeniu. Na rozmowy o tym, że dla Was sposób wychodzenia jest trudny i zastanawiacie się, jak to zmienić, przyjdzie czas, kiedy wrócą do komfortu (o ile jeszcze te rozmowy będą Wam potrzebne). Ze strategii jeszcze – znam przedszkola, które w przypadku trudności u wrażliwych dzieci przy wyjściu, decydują się na takie rozwiązanie, że np. dają dziecku znać, kiedy mama zadzwoni domofonem, że ona już idzie, dzięki temu jej widok nie jest zaskoczeniem. Na koniec? Już widzę, że mogłabym tak pisać godzinami. Pisać o wrażliwych punktach dla wrażliwych przedszkolaków, a i tak nie ujęłabym wszystkich, pamiętając szczególnie, że wrażliwość to nie jest całość informacji o dziecku. Nie wspomniałam o dbaniu o siebie, które w kontekście towarzyszenia wrażliwym dzieciom jest szczególnie ważne i zasługuje na osobny tekst. Zbliżę się już do końca, bo zarówno przedszkole, adaptacja jak i wysoka wrażliwość, to temat rzeka. Jeśli chcecie zgłębić temat adaptacji, również w kontekście wysokiej wrażliwości, zapraszam Was na kurs online, który wystartuje w sierpniu. Więcej informacji znajdziecie klikając w poniższy baner.
dziecko wysoko wrażliwe w szkole